Torciki cake pops z girlandą
Te wielkie torciska tym razem zrobiłam z okazji moich urodzin 🙂 . Pomysł narodził się dość spontanicznie, zatem nie udało się przygotować zdjęć krok po kroku, ale mam nadzieję, że niedługo uzupełnię te braki. Tym czasem zapraszam po przepis i kilka soczystych zdjęć 😉
– 160 g (1 szklanka) mąki pszennej
– 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
– szczypta soli
– 80 g miękkiego masła
– 100 g ( 1/2 szklanki) drobnego cukru do wypieków
– 2 duże jajka
– 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
– 80 ml (1/3 szklanki) mleka.
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Dla osób nieużywających wagi kuchennej – szklanka o pojemności 250 ml. Przygotować niedużą formę, moja keksówka ma wymiary 21/13 cm, wysmarować masłem, oprószyć mąką. Piekarnik nastawić na 170-180 ℃, termoobieg.
Przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i solą wymieszać w misce, odstawić na bok.
W dużej misce utrzeć masło z cukrem na puszysty, jasny krem. Do masy maślanej dodawać jajko jedno po drugim, miksując po każdym dodaniu. Następnie dodać ekstrakt waniliowy i zmiksować do połączenia.
Do powstałej masy, cały czas miksując, dodawać sypkie składniki i mleko w pięciu turach, tak aby rozpocząć i zakończyć ucieranie mieszanką mąki (mąka/ mleko/ mąka/ mleko/mąka). Przełożyć ciasto do przygotowanej formy, wyrównać.
Piec ok. 40 min lub do tzw. suchego patyczka. Wyjąć z piekarnika, wystudzić.
Z tego przepisu uzyskamy ok. 460 g ciasta na cake pops. Ja z reguły do jednej partii babeczkowych lizaków zużywam połowę otrzymanego ciasta, resztę mrożę w woreczku foliowym do wykorzystania w przyszłości. Ciasto na cake pops można przygotować nawet dwa dni wcześniej. Można także wykorzystać pozostałości innego „babko-podobnego” ciacha, robionego przy okazji innych wypieków.
Przepis na torciki cake pops z girlandą (ok. 10 szt.):
– 230 g waniliowego ciasta
– 60 g mascarpone
– 60 g białej czekolady, rozpuszczonej
– 20 g tartych orzechów laskowych (użyłam gotowych)
Składniki i akcesoria do dekoracji:
– 200 g czekolady w kolorze beżowym (ok. 170 g białej + 30 g mlecznej)
– 100 g czekolady ciemnej (50 g mlecznej+50 g gorzkiej)
– olej kokosowy lub tłuszcz roślinny typu Planta
– małe, mocne woreczki foliowe
– odrobina białej masy cukrowej
– wykrawaczka w kształcie małych kwiatów (ok.1 cm)
– gąbka do kwiatow cukrowych (może być zwykła gąbka kuchenna, nowa)
– pomarańczowa posypka cukrowa, drobna
– pomarańczowy barwnik w pudrze, metaliczny
– miękki pędzelek
– wykrawaczka (rant, obręcz) kółko o średnicy ok. 4 cm (opcjonalnie, ale bardzo ułatwia pracę)
– szeroka szpatułka do kremu
– wykałaczki, sznurek, szary, dość sztywny papier do girlandy
– patyczki do cake pops o długości 15 cm
– wykałaczki, wałek do masy cukrowej, mata do wałkowania
– stojak na cake pops, najlepiej kawałek styropianu lub gąbki florystycznej.
Wykonanie torcików cake pops z girlandą (polecam zerknąć na foto relację do przepisu tutaj)
Ciasto babkowe przekładamy do miski i rozdrabniamy w dłoniach do otrzymania małych okruszków, odstawiamy.
Mascarpone mieszamy z przestudzoną białą czekoladą przy pomocy łyżki, dodajemy do miski z okruszkami ciasta. Całość zagniatamy do uzyskania jednolitej konsystencji. Powstałe ciasto powinno być na tyle plastyczne, aby można było z niego ulepić walec.
Przy pomocy wagi kuchennej odmierzamy 30-36 g kawałki ciasta ( u mnie 36 g). Torciki możemy uformować w dłoniach i rolować na desce przy pomocy szpatułki do kremu. Możemy także umieścić kawałek ciasta w okrągłej i odpowiednio wysokiej wykrawaczce do ciastek. Mój 36 g kawałek ciasta idealnie wypełnił foremkę o średnicy 4 cm i wysokości 3 cm. Po wypełnieniu foremki i ugnieceniu ciasta z jednej i drugiej strony delikatnie wysuwamy torcik na zewnątrz, lekko wypychając palcami.
Torciki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia lub desce. Wkładamy do zamrażarki na 15 min. Możemy je ulepić 1-2 dni wcześniej, wówczas przechowujemy jedynie w lodówce, będą wystarczająco schłodzone po dniu czy dwóch dniach leżakowania ;).
Podczas chłodzenia rozpuszczamy czekoladę białą z mleczną, w takich proporcjach aby uzyskać kolor beżowy.
Roztapianie białej czekolady może przysporzyć wiele problemów. Jeśli roztapiamy czekoladę w kąpieli wodnej to do garnka wlewamy wodę tak, aby przykryła dno. Połamaną w kostkę czekoladę wrzucamy do metalowej miski z długim uchwytem. Doprowadzamy wodę do wrzenia. Zmniejszamy temperaturę kuchenki. Ja mam indukcyjną – w skali od 1 do 10 nastawiam na 3, woda wówczas nie gotuje się, ale paruje wystarczająco intensywnie, żeby roztopić kostki czekolady. Miskę z czekoladą umieszczamy nad parą. Pamiętajmy, aby miska nie dotykała wody. A teraz – cierpliwie czekamy ;). Nauczona doświadczeniem, nie przyspieszam już tego procesu! Gęsta i ziarnista polewa to efekt zbyt mocnego podgrzewania białej czekolady.
Ja najczęściej korzystam z białej belgijskiej czekolady Callebaut, w kształcie drobnych pastylek. Ale tradycyjna tabliczka białej czekolady też się tu sprawdzi oczywiście, będzie jedynie gęstsza.
Jeśli czekolada nie jest wystarczająco płynna należy dodać niecałą łyżeczkę oleju kokosowego lub Planty lub więcej w razie potrzeby. Czekolada powinna bez problemów spływać z łyżeczki.
Przygotowujemy 10 patyczków do cake pops. Wyjmujemy uformowane ciasto z zamrażalnika. Czubek patyczka, ok. 1 cm maczamy w czekoladzie i natychmiast wtykamy w środek walca, mniej więcej do jego połowy, uważając przy tym by nie przebić się z drugiej strony.
Nabite torty ponownie odkładamy do lodówki na 5 min, tak aby patyczki stabilnie „siedziały” w cieście.
Przygotowujemy podstawkę na nasze lizaki. Jasną czekoladę podgrzewamy, o ile zdążyła trochę stężeć. Przed oblewaniem należy postukać w dno naczynia z rozpuszczoną czekoladą, dzięki temu wszystkie pęcherzyki powietrza wypłynął na wierzch, zniknął, a nasza polewa będzie gładka.
Cake pops zanurzamy płynnym ruchem w czekoladzie, jej nadmiar bardzo delikatnie strzepujemy stukając o brzeg naczynia lub w rękę, w której trzymamy patyczek, jednocześnie obracamy lizakiem wokół własnej osi. Gdy zauważymy jeszcze jakiś pęcherzyk powietrza na czekoladzie, możemy przebić go wykałaczką, na tym etapie nie pozostanie po nim śladu. Na koniec, gdy nadmiar czekolady spłynie, możemy lekko potrząsnąć lizakiem w pozycji pionowej, aby go wygładzić.
Oblane lizaki wbijamy w przygotowana podstawkę i przenosimy do lodówki.
W czasie gdy popsy chłodzą się w lodówce, przygotujemy kwiaty z masy cukrowej i ozdobną girlandę.
Kwiaty z masy cukrowej
Kwiaty z tej samej wykrawaczki były sfotografowane dokładnie w przepisie na te babeczkowe pralinki.
Masę zagniatamy i cieniutko wałkujemy na macie silikonowej. Wycinamy kwiatki, ok 20 szt i układamy na gąbce.
Następnie kulką dekoratorską lekko przyciskamy w środek kwiatka, tak aby jego płatki uniosły się ku górze. Tę czynność możemy wykonać także delikatnie palcem.
Aby uzyskać delikatne, naturalne wygięcia płatków możemy je suszyć np. na łyżce lub łyżeczce, w zależności od wielkości kwiatów. Idealnie sprawdzi się tutaj także opakowanie z wgłębieniami po czekoladkach Toffifee.
Gdy kwiatki przeschnął, pudrujemy je delikatnie pomarańczowym pyłkiem z połyskiem.
Na koniec, na środek kwiatka przyklejamy na wodę kilka pomarańczowych kuleczek.
Gotowe kwiatki pozostawiamy do całkowitego wysuszenia (możemy je przygotować nawet pare dni wcześniej i przechowywać w pojemniku w temperaturze pokojowej).
Ozdobne girlandy
Girlanda to jedyna niejadalna część na naszym torcie, zatem pamiętajmy o usunięciu jej przed zjedzeniem cake pops :).
Z dość sztywnego papieru wycinamy małe trójkąty, przygotowujemy kawałek sznurka w naturalnym kolorze i wykałaczki. W papierowych trójkątach robimy dwie dziurki przy pomocy jakiegoś szpikulca lub małego gwoździka. Nawlekamy sznurek przez dziurki trzech papierowych trójkątów i mocujemy girlandą do wykałaczek. W zależności od tego jakiej długości wykałaczki posiadamy, możemy je nieco skrócić, aby proporcje pomiędzy wysokością torcika i girlandy były zachowane.
Drip z ciemnej czekolady
Gdy mamy przygotowane wszystkie dekoracje na tort możemy przystąpić do wykonania dripu czyli tych spływających sopelków czekolady. Polecam zerknąć na zdjęcia krok po kroku z przepisu na inne torciki
Rozpuszczamy ciemną czekoladę, dodajemy olej, aby upłynnić polewę. Wyjmujemy cake pops z lodówki.
Następnie do małego woreczka wlewamy rozpuszczoną polewę i odcinamy z rogu małą końcówkę.
Dookoła tortu tworzymy spływające sople czekoladowe i pokrywamy płynną polewą cały wierzch. Na koniec potrząsamy lizakiem delikatnie w pionie, aby wygładzić jego powierzchnię.
W jeszcze niezastygniętą czekoladą wbijamy ozdobną girlandę, na tyle głęboko w ciasto, aby ta stabilnie stała na torcie.
Kwiatki możemy przykleić teraz, gdy czekolada jest jeszcze niezastygnięta lub po schłodzeniu. Wówczas wystarczy jedynie odrobina płynnej czekolady naniesiona na tort wykałaczką. Ja skorzystałam właśnie z tej wersji przymocowania kwiatków.
Gotowe! Prawda, że urocze? 😉
Pamiętajmy, aby przechowywać nasze cake pops w lodówce. W temperaturze pokojowej wytrzymają spokojnie 2-3 godziny, przy dłuższym czasie bez chłodzenia rozmięknął w środku i podczas jedzenia mogą spadać z patyczka ;), nie wpłynie to oczywiście na walory smakowe. Cake pops można przygotować parę dni wcześniej, wytrzymują do 6 dni w lodówce.
Dobrej zabawy i smacznego!