Pozłacane cake pops z brandy
Dziś słodka propozycja dla dorosłych, aczkolwiek z łatwością możemy zmienić ją w cake pop dla najmłodszych 😉 Dekoracja ograniczona do minimum, ale bardzo wytworna i elegancka. Zapraszam serdecznie!
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej (przy schłodzonych może wyjść zakalec). Dla osób nieużywających wagi kuchennej – szklanka o pojemności 250 ml.
Przygotować niedużą formę, moja keksówka ma wymiary 21/13 cm, wysmarować masłem, oprószyć mąką lub wyłożyć papierem do pieczenia.
Piekarnik nastawić na 170-180 ℃, termoobieg.
Przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i solą wymieszać w misce, odstawić na bok.
W dużej misce utrzeć masło z cukrem na puszysty, jasny krem (ok. 8 minut). Do masy maślanej dodawać jajko jedno po drugim, miksując po każdym dodaniu. Następnie dodać ekstrakt waniliowy i zmiksować do połączenia.
Do powstałej masy, cały czas miksując na lekkich obrotach lub mieszając ręcznie trzepaczką, dodawać sypkie składniki i mleko w pięciu turach, tak aby rozpocząć i zakończyć ucieranie mieszanką mąki (mąka/ mleko/ mąka/ mleko/mąka). Po uzyskaniu jednolitej konsystencji przełożyć ciasto do przygotowanej formy, wyrównać.
Piec ok. 40 minut lub do tzw. suchego patyczka.
Wyjąć z piekarnika i po 10 minutach wyjąć delikatnie ciasto z formy do całkowitego wystudzenia.
__________________________________________________________________________________________________________
Z tego przepisu uzyskamy ok. 460 g ciasta na cake pops. Ja z reguły do jednej partii babeczkowych lizaków zużywam połowę otrzymanego ciasta, resztę mrożę do wykorzystania w przyszłości ( w całości lub już pokruszone). Ciasto na cake pops można przygotować nawet dwa dni wcześniej.
Można także wykorzystać pozostałości innego „babko-podobnego” ciacha robionego przy okazji innych wypieków.
__________________________________________________________________________________________________________
Przepis na pozłacane cake pops z brandy ok. 10 szt:
– 230 g waniliowego ciasta
– 30 g mascarpone
– 40 g roztopionej gorzkiej czekolady
– 40 ml brandy
Składniki i akcesoria do dekoracji:
– 120 g białej czekolady
– 120 g mlecznej czekolady
– olej kokosowy lub tłuszcz roślinny Planta
– 1 płatek złota jadalnego o wym. 5 cm x 5 cm
– papierowe patyczki do cake pops o długości 10 cm
– mały pędzelek (do dekorowania złotem)
– wykałaczki
– deska wyłożona papierem do pieczenia
– opcjonalnie stojak na cake pops, najlepiej kawałek styropianu lub gąbki florystycznej
– ozdobna wąska wstążeczka.
__________________________________________________________________________________________________________
Wykonanie pozłacanych cake pops z brandy
Ciasto babkowe przekładamy do miski i rozdrabniamy w dłoniach do otrzymania małych okruszków. Czynność tę możemy wykonać także przy pomocy malaksera. Pokruszone ciasto odstawiamy na bok.
Mascarpone, roztopioną czekoladę i brandy dodajemy do miski z okruszkami ciasta. Czekolada może być gorąca, a mascarpone zimne. Nie ma to większego znaczenia, ale warto mascarpone umieścić w misce z jednej strony okruszków, a czekoladę z drugiej strony, następnie przysypać okruszkami ciasta dodane składniki i dopiero całość zagniatać. Mieszankę zagniatamy tak długo, aż uzyskamy jednolitą konsystencję. Powstałe ciasto powinno być wilgotne i na tyle plastyczne, aby można było z niego ulepić kulkę.
Przy pomocy wagi kuchennej odmierzamy 30 g kawałki ciasta. Kulki będą miały średnicę ok. 3,5 cm. Formujemy w dłoniach kulki pamiętając, że większe nierówności będą widoczne po oblaniu czekoladą.
Kulki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia lub desce. Wkładamy do zamrażarki na 10 min.
Możemy je ulepić 1-2 dni wcześniej, wówczas przechowujemy je w lodówce. Będą wystarczająco schłodzone nawet po dniu leżakowania ;), ale pamiętajmy o przykryciu kulek folią spożywczą, w przeciwnym razie będą lekko wyschnięte.
Gdy kulki chłodzą się w zamrażalniku, rozpuszczamy oddzielnie białą i mleczną czekoladę.
Biała czekolada należy do najbardziej wymagających i przy roztapianiu może sprawić wiele problemów. Ja jednak zdążyłam się z nią zaprzyjaźnić :). Do garnka wlewam wodę tak, aby przykryła dno, połamaną w kostkę czekoladę lub dropsy czekoladowe wrzucam do metalowej miski z długim uchwytem. Doprowadzam wodę do wrzenia. Zmniejszam temperaturę kuchenki. Mam indukcyjną – w skali od 1 do 10 nastawiam na 3, woda wówczas nie gotuje się, a jedynie paruje, ale wystarczająco intensywnie, żeby rozpuścić kostki czekolady. Miskę z czekoladą umieszczam nad parą. Pamiętajmy, aby miska nie dotykała wody. A teraz – cierpliwie czekam ;). Nauczona doświadczeniem, nie przyspieszam już tego procesu! Gęsta i ziarnista polewa to efekt zbyt mocnego podgrzewania białej czekolady.
Czekolada mleczna jest bardziej łaskawa przy roztapianiu (ciężej je przegrzać), ale ja i tak polecam stosowanie zasad z białej czekolady. Wtedy na pewno nie spotka nas żadna niemiła niespodzianka, a czekolada będzie odpowiednio płynna i lśniąca.
Ja już od dłuższego czasu korzystam belgijskch czekolad Callebaut i jestem bardzo zadowolona z efektów. Występują w postaci dropsów czekoladowych, które szybko i z łatwością się roztapiają. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby skorzystać z standardowych tabliczek czekolady.
Przygotowujemy 10 patyczków do cake pops. Wyjmujemy kulki z zamrażalnika. Czubek patyczka, ok. 1 cm maczamy w czekoladzie (odpowiednio białej lub mlecznej) i natychmiast wtykamy w środek kulki, na głębokość 1-1,5 cm. Jednak nie dalej niż do jej połowy. Uważamy przy tym by nie przebić się z drugiej strony kulki.
Powstałą wokół patyczka czekoladową otoczkę natychmiast wycieramy palcem, tak aby powierzchnia kulki była gładka.
Nabite lizaki ponownie odkładamy do lodówki na 5 min, tak aby patyczki stabilnie „siedziały” w cieście.
Przygotowujemy podstawkę na nasze lizaki (można pominąć, ale przyda się przy zastyganiu czekolady na cake pops), wykałaczki (w razie niechcianych bąbelków na polewie) oraz deskę wyłożoną papierem do pieczenia.
Czekolady podgrzewamy, na pewno zdążyła trochę stężeć. Jeśli trzeba ją jeszcze trochę upłynnić (przeważnie jest zbyt gęsta) dodajemy łyżeczkę oleju kokosowego/Planty lub więcej jeśli zajdzie taka konieczność. Polewa powinna swobodnie spływać z łyżeczki.
Przed oblewaniem należy postukać w dno naczynia z czekoladą, ręką lub naczyniem o blat. Dzięki temu wszystkie pęcherzyki powietrza wypłynął na wierzch, zniknął, a nasza polewa będzie gładka.
Nabite kulki wyjmujemy po schłodzeniu i od razu możemy przystąpić do zanurzania ich w czekoladzie.
(Uwaga – schłodzone kulki możemy stosować tylko przy czekoladzie. Jeśli korzystamy z gotowej polewy do cake pops, typu candy melts, należy je wyjąć z lodówki na 10 minut i zostawić w temperaturze pokojowej przed oblewaniem)
Cake pops zanurzamy płynnym ruchem w czekoladzie, jej nadmiar bardzo delikatnie strzepujemy z kulki stukając dłonią w patyczek z cake popsem, lub w rękę trzymającą cake popsa. Możemy również postukać patyczkiem o brzeg naczynia. Jednocześnie przy stukaniu obracamy lizakiem wokół własnej osi. Gdy zauważymy jeszcze jakiś pęcherzyk powietrza na czekoladzie, możemy przebić go wykałaczką, na tym etapie nie pozostanie po nim śladu. Na koniec, gdy nadmiar czekolady spłynie, możemy lekko potrząsnąć lizakiem w pozycji pionowej, aby wygładzić ewentualne nierówności.
Nasze cake pops będą w pozycji odwróconej, zatem należy je odłożyć kulką do dołu na przygotowanej desce. Zanim jednak przystąpimy do tej czynności warto wbić oblanego posa w podstawkę styropianową, a dopiero gdy czekolada delikatnie zastygnie (ok. 2-3 min), odwracamy go i ostrożnie kładziemy pionowo na przygotowaną deskę. Dzięki temu zabiegowi unikniemy sporej otoczki z niezastygniętej czekolady.
Oblane lizaki przenosimy do lodówki. Czekolada biała potrzebuje sporo czasu do całkowitego zastygnięcia, mleczna trochę mniej. Zostawiamy lizaki na min. godzinę w lodówce. Jeśli czekolada będzie odpowiednio zastygnięta to bez problemu oderwiemy je od papieru.
W czasie chłodzenia lizaków możemy przygotować wstążeczki. Proponuję zawiązywać je na pustym patyczku, a potem dopiero wystarczy wsunąć zawiązane kokardki na patyki gotowych cake pops’ów.
Gdy lizaki są już odpowiednio schłodzone, przystępujemy do ostatniego etapu dekoracji. Przygotowujemy płatek złota i mały pędzelek. Złoto jest bardzo delikatne zatem ostrożnie urywamy jego kawałeczki przy pomocy pędzelka i odrazu przyklejamy do czekolady.
Na koniec wsuwamy na patyki przygotowane wcześniej kokardki i gotowe.
Cake pops z brandy można zrobić także w wersji bezalkoholowej. Wystarczy zamiast alkoholu zwiększyć ilość mascarpone.
Pamiętajmy, aby przechowywać nasze cake pops w lodówce. W temperaturze pokojowej wytrzymają spokojnie 2-3 godziny, a nawet dłużej.
Powodzenia i smacznego!