Biało-złote choinki

Święta Bożego Narodzenia to smak i zapach pomarańczy, dlatego tym razem we wnętrzu cake pops kryje się aromatyczne ciasto pomarańczowe. Zapraszam na białe choinkowe szaleństwo!

–  320 g (2 szklanki) mąki pszennej

– 130 g (ponad 1/2 szklanki) drobnego cukru do wypieków (w org. więcej cukru)

– 2 łyżki jogurtu naturalnego

– 3 jajka

– 1 łyżeczka proszku do pieczenia

– 1 łyżeczka sody oczyszczonej

– 1/2 szklanki roztopionego masła (w oryginale oliwa)

– szczypta soli

– 1/2 szklanki soku z pomarańczy

– skórka otarta z dwóch pomarańczy

*Przepis na ciasto pomarańczowe pochodzi z Mała Cukierenka Łatwe ciasto pomarańczowe.

 

Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. W tym przepisie nie używamy miksera.

Przygotować formę, moja keksówka ma wymiary 25/12 cm, wyłożyć papierem do pieczenia.  Piekarnik nastawić na 180℃, bez termoobiegu.

Do dużej miski wsypać cukier i dodać skórkę pomarańczy. Dokładnie wymieszać łyżką. 

Następnie dodać sok z pomarańczy i ponownie wymieszać. Do pomarańczowej mieszanki dodać jogurt i roztopione masło i wymieszać. Wbić jajka i dokładnie wymieszać całość.

Na koniec dodać przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i sodą, sól i wymieszać łyżką do uzyskania jednolitej konsystencji, nie dłużej.

Gotową masę przelać do przygotowanej formy. Piec w temp. 180℃ ok. 60 minut lub do tzw. suchego patyczka.

Wyjąć z piekarnika, pozostawić na 10 min w foremce, następnie wyjąć na kratkę, wystudzić.

__________________________________________________________________________________________________________

 

Z tego przepisu uzyskamy ok. 710 g ciasta na cake pops. Ja z reguły do jednej partii babeczkowych lizaków zużywam 230 g ciasta, resztę mrożę w woreczku foliowym do wykorzystania w przyszłości. Można zamrozić ciasto w całości lub wersji już pokruszonej.

Ciasto na cake pops można przygotować nawet dwa dni wcześniej. Można także wykorzystać pozostałości innego „babko-podobnego” ciacha, robionego przy okazji innych wypieków. 

__________________________________________________________________________________________________________

 

Przepis na biało-złote choinki cake pops  ok. 17 szt:

– 230 g ciasta pomarańczowego

– 60 g mascarpone

– 40 g roztopionej białej czekolady

 

Składniki i akcesoria do dekoracji:

– 250 g pastylek czekoladowych do cake pops śnieżna biel (użyłam Deco Melts) lub biała czekolada (+olej kokosowy)

– foremka plastikowa do nadziewanych ciasteczek w kształcie choinki (Tescoma, 3 kształty w zestawie)*

– złote gwiazdki cukrowe o średnicy ok.0,5 cm

– jadalne cekiny złote gwiazdki

– białe i złote drobne perełki cukrowe

– papierowe patyczki do cake pops o długości 15 cm lub słomki papierowe

– wykałaczki, szczypce precyzyjne,

– stojak na cake pops, najlepiej kawałek styropianu lub gąbki florystycznej.

* Choinki możemy także uformować ręcznie, ale już bez ozdobnych wgłębień, według tego przepisu  Choinkowe cake pops

__________________________________________________________________________________________________________

 

Wykonanie biało-złotych choinek cake pops:

Ciasto pomarańczowe przekładamy do miski i rozdrabniamy w dłoniach do otrzymania małych okruszków. Czynność tę możemy wykonać także przy pomocy malaksera. Pokruszone ciasto odstawiamy na bok. 

Mascarpone i roztopioną czekoladę dodajemy do miski z okruszkami ciasta. Czekolada może być gorąca, a mascarpone zimne. Nie ma to większego znaczenia, ale warto mascarpone umieścić w misce z jednej strony okruszków, a czekoladę z drugiej strony, następnie przysypać okruszkami ciasta dodane składniki i dopiero całość zagniatać. 

 

Mieszankę zagniatamy tak długo, aż uzyskamy jednolitą konsystencję. Powstałe ciasto powinno być wilgotne i na tyle plastyczne, aby można było z niego ulepić kulkę.

Przy pomocy wagi kuchennej odmierzamy 19 g kawałki ciasta (taką dokładnie ilość ciasta pomieści foremka). 

Formujemy w dłoniach jajowaty kształt, który wypełni foremkę. Wkładamy do zamkniętej foremki, ugniatamy dokładnie, tak aby ciasto wypełniło formę po same brzegi. Na koniec wygładzamy dół choinki, który jest otwarty.

 

Uformowane ciasto układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia lub desce. Wkładamy do zamrażarki na 10 min.

Choinki możemy ulepić 1-2 dni wcześniej, wówczas przechowujemy je w lodówce. Jeśli będą zbyt mocno schłodzone aby wpić patyk, wystarczy je wyjąć z lodówki 10 minut wcześniej. Pamiętajmy o przykryciu ich folią spożywczą, w przeciwnym razie będą lekko wyschnięte.

 

Gdy ciasto chłodzi się w zamrażalniku, rozpuszczamy białe pastylki.

1) Polewa candy melts

Pastylki rozpuszczamy w kąpieli wodnej bądź w kuchence mikrofalowej. Deco Melts od FunCakes w przeciwieństwie do Candy Melts marki Wilton, po rozpuszczeniu tworzą gładką płynną polewę, która nie wymaga już dodawania żadnego tłuszczu. Polewa po rozpuszczeniu ładnie spływa z łyżeczki i jest od razu gotowa do użycia. 

2) Biała czekolada

Jeśli korzystamy z białej czekolady należy postępować zgodnie z poniższymi instrukcjami (biała czekolada należy do najbardziej wymagających). Do garnka wlewamy wodę tak, aby przykryła dno, połamaną w kostkę czekoladę lub dropsy czekoladowe wrzucamy do metalowej miski z długim uchwytem. Doprowadzamy wodę do wrzenia. Zmniejszamy temperaturę kuchenki. Mam indukcyjną – w skali od 1 do 10 nastawiam na 3, woda wówczas nie gotuje się, a jedynie paruje, ale wystarczająco intensywnie, żeby rozpuścić kostki czekolady. Miskę z czekoladą umieszczamy nad parą. Pamiętajmy, aby miska nie dotykała wody. A teraz – cierpliwie czekamy ;). Nauczona doświadczeniem, nie przyspieszam już tego procesu! Gęsta i ziarnista polewa to efekt zbyt mocnego podgrzewania białej czekolady. Czekoladę należy najczęściej trochę upłynnić (przeważnie  jest zbyt gęsta) więc po roztopieniu dodajemy łyżeczkę oleju kokosowego/Planty lub więcej jeśli zajdzie taka konieczność i mieszamy. Polewa powinna swobodnie spływać z łyżeczki.

 

Przygotowujemy 17 patyczków do cake pops. Wyjmujemy choinki z zamrażalnika. Czubek patyczka, ok. 1 cm maczamy w białej polewie i natychmiast wtykamy w ciasto od dołu choinki na głębokość 1 cm.

Nabite lizaki ponownie odkładamy do lodówki na 5 min, tak aby patyczki stabilnie „siedziały” w cieście.

 

Przygotowujemy podstawkę na nasze lizaki, wykałaczki (w razie niechcianych bąbelków na polewie) i wszystkie cukrowe dekoracje. Potrzebna też będzie nieduża szklanka, moja o pojemności 180 ml.

Wyjmujemy nabite ciasto z lodówki, najlepiej gdyby 10-15 minut przed oblewaniem poleżało w temperaturze pokojowej. 

Polewę podgrzewamy, jeśli zdążyła trochę stężeć. Jeśli trzeba ją jeszcze trochę upłynnić  dodajemy łyżeczkę oleju kokosowego/Planty lub więcej jeśli zajdzie taka konieczność. Polewa powinna swobodnie spływać z łyżeczki. Przy polewie Deco Melts nie zauważyłam konieczności dodawania oleju. Przelewamy polewę do szklanki.

Przed oblewaniem należy postukać w dno naczynia z czekoladą, ręką lub naczyniem o blat. Dzięki temu wszystkie pęcherzyki powietrza wypłynął na wierzch, zniknął, a nasza polewa będzie gładka.

Choinki zanurzamy pionowo w czekoladzie, po wynurzeniu jej nadmiar bardzo delikatnie strzepujemy, nadal w pozycji pionowej. Następnie stukamy dłonią w patyczek z cake popsem, lub w rękę trzymającą cake popsa. Jednocześnie przy stukaniu obracamy lizakiem wokół własnej osi. Gdy zauważymy jeszcze jakiś pęcherzyk powietrza na czekoladzie, możemy przebić go wykałaczką, na tym etapie nie pozostanie po nim śladu. Na koniec, gdy nadmiar czekolady spłynie, możemy lekko potrząsnąć lizakiem w pozycji pionowej, aby wygładzić ewentualne nierówności. 

 

 

Polewa deco melts zastyga dość szybko zatem należy udekorować posypką i gwiazdkami bezpośrednio po oblaniu. 

To na pewno szybszy sposób na wykończenie choinek, ja jednak korzystałam z drugiej opcji… na spokojnie 😉 Przy pomocy płynnej czekolady i wykałaczek nanosimy drobne kropelki na zastygniętą polewę i w to miejsce od razu przyklejamy posypkę i gwiazdki, w tej czynności pomogą szczypce precyzyjne.

Gotowe choinki przenosimy do lodówki.

 

Choinki gotowe do świętowania!

 

Pamiętajmy, aby przechowywać nasze cake pops w lodówce. W temperaturze pokojowej wytrzymają spokojnie kilka godzin. Przy kilku godzinach bez chłodzenia rozmięknął w środku i podczas jedzenia mogą spadać z patyczka ;). Wytrzymują do 6 dni, przechowujemy w lodówce.

Powodzenia i smacznego!